Dziś skończyliśmy następny garnitur uszyty przez moją krawiecką ferajnę. Przy jego powstaniu było dość dużo zastanawiania i dyskusji, gdyż szukaliśmy alternatywy dla Klienta, który, z racji swojej pracy, pojawia się w garniturze bardzo często, na spotkaniach biznesowych. Ale jak mieć frajdę z szycia kolejnego gładkiego garnituru w kolorze granatu lub grafitu? Dlatego powstał pomysł, ażeby do klasycznej szarości znaleźć jakieś przetkanie, które wprowadzi trochę więcej radości i nonszalancji. Padło na brytyjską wełnę z katalogu Sloane Square, miłą wełnę od Holland and Sherry, gdzie garnitur ozdabia delikatna liliowa kratka. Aby dopełnić mimo wszystko biznesowego charakteru, skusiliśmy się na dobranie wysoko zapinanej kamizelki, tworzącej razem bardzo klasyczny komplet z odrobiną sympatycznej przyprawy.